Przejdź do treści
Wczytuję...

Ścieżka nawigacyjna

Start / Blog Grid / 3 sposoby na lockdown w gastro /

lockdown w gastro

W lutym 2021 właśnie mija 11 miesięcy, odkąd nagle świat stanął na głowie. Wielu ludzi straciło pracę, a liczni przedsiębiorcy obecnie zostali podstawieni pod ścianą. Realność pomocy rządowej budzi wiele wątpliwości, a dodatkowo dla wielu przedsiębiorstw otrzymanie pomocy jest niemożliwe. Jakie są więc aktualne inicjatywy i sposoby na walkę z lockdownem w branży gastronomicznej?

REALNA POMOC RZĄDOWA?

Szczególne wątpliwości budzą kryteria, pod jakimi zakazuje się działalności, a także zupełnie inne, określające firmy, które mogą skorzystać z pomocy. W dobie globalizacji wiele branż, rynków i usług jest bardzo ze sobą powiązanych, a usunięcie jednego ogniwa powoduje znaczny spadek obrotów w wielu innych. To sprawia, że dochodzimy teraz do przypadków, w jakich firmy pozbawione są zarówno pomocy, jak i dochodów. Obejmuje to między innymi:

  • firmy, które teoretycznie dalej działają, ale nie uzyskują przychodów. Jest to spowodowane na przykład dużo mniejszym ruchem, wynikłym z zamknięcia innych placówek znajdujących się w pobliżu, lub powiązanych. Taki sektor mogą reprezentować sklepy i dostawcy, sprzedający produkty restauracjom.
  • takie firmy, które działają w centrach handlowych. Część z nich obowiązkowo musi być zamknięta, jednak druga część może działać. Mimo możliwego działania w teorii, ich przychody niejednokrotnie spadły drastycznie przez świecące pustką molochy.
  • pomoc nie obejmuje również firm, które zostały zarejestrowane w roku 2020 oraz w grudniu 2019. Wszystko dlatego, że nie mogą wykazać spadku obrotów rok do roku. Możemy się jednak zgodzić, że koszty, które ponieśli, aby otworzyć swoje biznesy niejednokrotnie były znaczne, a żadna rekompensata nie została urealniona.

#otwieraMy

Jak otworzyć restaurację, pomimo zakazów w branży? Wielu restauratorów zostało zmuszonych do szukania kreatywnych rozwiązań po tym, jak rząd zakazał im działalności. Kiedy okazało się, że przedłużające się zamknięcie wcale nie ma się zakończyć, ruszyła akcja #otwieraMy.

Inicjatywa ta ma na celu zrzeszenie przedsiębiorców z różnych branż, którzy nie chcą lub nie mogą dłużej czekać z otwarciem swoich biznesów. Wiele organizacji pozarządowych, takich jak Kongres Polskiego Biznesu, a nawet partia Konfederacja, deklarują pomoc osobom, które znalazły się w tak trudnej sytuacji. Inicjatywa #otwieramy jest ideą, która powoli rozprzestrzenia się na całą Polskę, a podobne nurty pojawiają się także na całym świecie – ludzie zaczynają się buntować.

3 KREATYWNE SPOSOBY NA ZAKAZY

Właściciele biznesów i przedsiębiorcy, szczególnie ci z branży gastronomicznej, muszą wykazać się niemałą kreatywnością. Sposobów na obejście zakazów jest dużo i wiele z nich z powodzeniem funkcjonuje. Jest to związane z pewnym ryzykiem, a także ze sporą dozą nieprzyjemności, ale wielu klientów z milą chęcią odwiedza lokale otwarte wbrew zakazom rządów. 3 sposoby na otwarcie restauracji obejmują:

  • podpisywanie umowy o dzieło z klientami, którzy przychodzą do restauracji. Podpisanie umowy na wystawienie opinii o posiłku sprawia, że klient tymczasowo staje się pracownikiem. Dzięki temu bez żadnych nieprzyjemności ma prawo zjeść wewnątrz lokalu.
  • organizacja szkoleń z przygotowania dań czy napoi. Taki sposób pozwala na zgromadzenie publiczności w celach „szkoleniowych”, co z powodzeniem jest wykorzystywane w barach i pubach.
  • inne cele podpisania umowy, takie jak wynajem powierzchni stolika, udział jako statysta w filmie czy sztuce.

Wiele branży w różnych częściach Polski wznawia swoją działalność. Na ten moment w Warszawie z powodzeniem działają takie lokale, jak bar PiwPaw, czy restauracja Different, które cieszą się pokaźnym obłożeniem klientów. Zmęczeni przebywaniem w zamknięciu, w wielu przypadkach z entuzjazmem odwiedzą lokale i skorzystają z możliwości stacjonarnego posiłku.

PRZEŚLADOWANIA I NĘKANIE?

Istnieje też ciemna strona otwierania lokali. Ich właściciele muszą zmagać się prawie każdego dnia z kontrolami pracowników sanepidu czy policji. Dla wielu restauratorów jest to bardzo stresujące, jednak w części przypadków kompletnie nieszkodliwe. Służby te bardzo zintensyfikowały swoją działalność, aby jak najbardziej zniechęcić przedsiębiorców do postępowania wbrew rozporządzeniom – mimo tego, że pojawia się coraz więcej przesłanek i decyzji, które potwierdzają ich nieważność. Rząd zapowiada również, że przedsiębiorcy którzy otworzą się pomimo zakazu, będą musieli zwrócić pobrane dotacje ratunkowe. Część firm jednak w ogóle nie dostała szansy na skorzystanie z nich, stąd też „bunt”.

Buntownicy muszą być gotowi na częste spotkania ze służbami państwowymi, a nawet próby zastraszenia. Swoją działalność warto powierzyć opiece prawnika, który będzie czuwał nad poprawnością działań i zachowaniem procedur przez służby. Wyroki sądów administracyjnych kilkukrotnie potwierdziły, że na drodze sądowej przedsiębiorcy mogą z powodzeniem odwołać się od nałożonej kary. Część osób nie ma wyboru – albo otworzą swoje lokale, albo będą musieli sprzedać je za bezcen, bądź zamknąć.

Leave a Comment